Forum Hyundai Tucson Polska

Cześć wszystkim! To mój pierwszy post tutaj, niestety od razu z problemem/prośbą o poradę. W sobotę byłem na odbiorze Tucsona 1.6 GDI model 2019 po lifcie i niestety nie udało się wrócić nim do domu. Auto miało przetarcie transportowe na dachu (ok 2x2 cm, gdzie została zdarty lakier bazowy i lekką wgniotkę o wielkości kciuka na dachu). Dealer (jeszcze nie piszę który, gdyż zakładam, że się dogadam) odkrył to dopiero w piątek wieczór, kiedy to go mył i nie zdążył nic z tym zrobić przed odbiorem. Po negocjacjach mam 2 alternatywy: nowy, w tym samym kolorze o ile uda się leasing przepisać (ten z uszkodzonym dachem trzeba wurejestrować i zakońćzyć ubezpieczenie co będzie kosztowało kilkaset złotych). Jeśli w leasingu nie dadzą rady przepisać jeszcze w tym roku (100% odpisu) będe zmuszony wziąć egemplarz z malowanym dachem i tu dealer dorzuca 3 przeglądy gratis (ok 3,5-4k rabatu(. Ceny się nie da zmienić, bo wiadomo leasing. Czy mogę coś jeszcze od nich wyciągnąć? PRzeszkadzała bym wam jazda z malowanym dachem w lokalnej lakierni, szczerze to nie za bardzo mi to leży płacą za auto 100 000 zł...

Sadze ze większość by zatuszowala sprawe i byś nawet nie wiedział ,tak robią salony ,ugraj coś jeszcze ,a jaki kolor twojego TUSKA

Od strony przepisów podatkowych rozliczających raty leasingowe, od 2019 r. nie ma żadnych zmian w leasingu kiedy auto jest tańsze niż 134,5 tys zł netto (a chyba Twój HT nie jest droższy). Od 2019 dla wszystkich starych i nowych leasingów zmieniają się przepisy rozliczenia innych kosztów (eksploatacja), ale nie ma to znaczenia na decyzję zakupową w formie leasingu w 2018 czy 2019.

Jak auto w leasingu to bym się nie przejmował. W sumie nie jesteś właścicielem auta tylko bank. Zakładam że za parę lat i tak pewnie będziesz chciał sprzedać auto by wziąć kolejny w leasing.

Nowe auto i już świadomość że dach był malowany, dla mnie osobiście to słabe, ja bym chyba nie odebrał.
Auto w leasingu, ale zakładam że za parę lat będziesz chciał je wykupić, może jeszcze pojeździć a może sprzedać.
Tak czy inaczej przyjdzie dzień sprzedaży a kupujący sprawdzi miernikiem grubość lakieru na dachu i klops. Dach malowany nie brzmi dobrze.
Jeśli się jednak zdecydujesz to żądaj papieru na to, że było naprawiane, najlepiej z opisem, że uszkodzenie miało miejsce w transporcie, kilka fotek też się przyda jak to wyglądało przed naprawą. No i ciśnij o zadośćuczynienie.