A gdzie tam

Obdzwoniłem całe mazowieckie i okolice. W Warszawie oferty wahały się od śmiesznych do oburzających. Dominowały komentarze: "kto Panu taką cenę dał? My za tyle używanego nie sprzedajemy".
Ostatecznie ceną wygrał Płock. Co prawda nie obeszło się bez dużej wtopy z leasingodawcą, ale to już inna historia.