Tucson TL
Kuny w komorze silnika.

Masz problem z nadwoziem lub karoserią - Tucson TL? Napisz tutaj.
Awatar użytkownika
Scooter80
Weteran
Posty: 231
Rejestracja: 03 lis 2016, 19:48
Lokalizacja: Szczecin
Twój samochód: Tucson 1.6 GDI Comfort
Kolor: Mircon Grey

Kuny w komorze silnika.

Post autor: Scooter80 » 27 lis 2016, 16:53

Podczas odbioru Tucsona diler powiedział mi, że w komorze silnika są przewody, które nęcą zapachem kuny. Nie zdawałem sobie z tego sprawy aż do dziś gdy zaglądałem pod maskę. Na obudowie silnika zobaczyłem pełno małych śladów. Od razu zacząłem szukać preparatów odstraszajacych gryzoni itp. Czy spotkaliście się już z takim przypadkiem. Jaki jest skuteczny sposób na te cholerne gryzonie. :evil: :evil: :evil:

Wbrodaty
Twórca
Posty: 144
Rejestracja: 23 wrz 2016, 19:54
Twój samochód: Tucson 1.7 CRDI 141KM 2WD 7DCT
Kolor:

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: Wbrodaty » 27 lis 2016, 19:52

Z racji wykonywania zawodu [elektromechanik] potwierdzę ten problem.A problem jest poważny ,zarazy gryzą nie mal wszystko. Teraz robię merca ,którego instalacje pogryzł szczur .Ze środków jest parę preparatów w spraju i odstraszacze elektroniczne [pobór prądu, bo sygnał jest wysyłany co chwilę .] Odwołam się do artykułu na ten temat; http://www.auto-swiat.pl/porady/czym-od ... auto/s3tnn
SILNIK: 1.7 CRDi 7AT 2WD (141 KM)

Dareek
Forumowicz
Posty: 61
Rejestracja: 30 paź 2016, 10:47
Lokalizacja: Podkarpacie
Twój samochód: Giulietta
Kolor:

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: Dareek » 27 lis 2016, 22:12

kostkę od WC pod maskę - im bardziej śmierdzi tym lepiej i pisze poważnie- to działa!!
Alfa Romeo Giulietta TB :mrgreen:

wrobel

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: wrobel » 27 lis 2016, 23:13

Też mam mały problem z tymi małymi dziadami. Widzę je co parę dni na monitoringu jak biegają koło domu (a mieszkam w zasadzie w centrum miasta). Na szczęście nic mi nie uszkodziły - nie licząc obgryzionego jednego spryskiwacza od trawnika. Jedno co mogę powiedzieć, to że płyny do odstraszania w ogóle nie działają - testowałem 3 rożne i kuny przechodziły obok wystawionych pojemników/spryskanych ścian jak by ich tam nie było. Co lepsze - jednym płynem trzeba było nasączyć jakąś szmatkę i wystawić w pojemniczku - kuny zrobiły sobie z niego zabawkę :)
W zeszłym roku sąsiadowi 2 domy dalej wygryzły ocieplenie dachu i pogryzły wygłuszenie maski w samochodzie. W tym roku sąsiadowi "zza płotu" też chciały wejść na poddasze.
Najgorsze, że dziady znaczą teren i straszeni potem wali jakimiś szczochami. Ponoć najlepszym rozwiązaniem jest żywo-łapka, a potem ubić albo wywieść minimum 30km od domu.

Antares
Forumowicz
Posty: 74
Rejestracja: 07 paź 2016, 23:28
Lokalizacja: Szczecin
Twój samochód: Hyundai Tucson TL 1,6 GDI Style, pakiet bezpieczeństwa
Kolor: Thunder Gray

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: Antares » 27 lis 2016, 23:37

Skubańce niczego się nie boją. W moim poprzednim samochodzie skończyło się na moje szczęście tylko wygryzioną matą na masce silnika. Testowałem różne sposoby i środki, a mata była coraz cieńsza :? Powieszoną kostkę toaletową nawet nadgryzły. Zdarzało mi się znajdować w przedziale silnika kawałki chleba, które tam sobie leżały, czekając chyba na gorsze dla kun czasy ;) Mieszkam w centrum, a kuny nawet się specjalnie nie silą na chowanie wieczorem. Widziałem je niejednokrotnie. Psy, koty? Na podwórzu jest tego całkiem sporo, a efekt żaden...Problem raczej bardzo trudny do rozwiązania.
2016, Hyundai Tucson 1,6 GDI Style, Thunder Gray

Wbrodaty
Twórca
Posty: 144
Rejestracja: 23 wrz 2016, 19:54
Twój samochód: Tucson 1.7 CRDI 141KM 2WD 7DCT
Kolor:

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: Wbrodaty » 28 lis 2016, 7:34

Kostki toaletowe przerabiałem nie pomogły :(
SILNIK: 1.7 CRDi 7AT 2WD (141 KM)

Awatar użytkownika
Tucson
Autor
Posty: 2967
Rejestracja: 31 lip 2016, 22:46
Lokalizacja: Poznań
Twój samochód: 1.6 GDI Style - Tour de Pologne
Rok produkcji: 2016
Napęd 4x4: Nie
Skrzynia: Manual
Wersja: TL
Paliwo: Benzyna
Kolor: Polar white
Kontakt:

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: Tucson » 28 lis 2016, 8:48

A już miałem zapierniczać do biedronki :) Ja kupiłem odstraszacz ultradźwiękowy - taki na 230V podłączany w garażu. Przez pierwsze 2 tygodnie obce koty trzymały się z daleka, po 2 tygodniach się przyzwyczaiły i znów srały mi na ogrodzie w pietruszkę. Kuny widziałem biegające, generalnie nic jeszcze się nie wydarzyło - może to usrojstwo działa lepiej na dzikusy - choć wątpię w to.

wrobel

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: wrobel » 28 lis 2016, 15:40

Też się właśnie zastanawiałem nad odstraszaczem ultradźwiękowym, ale czytałem różne opinie na ten temat - jedni piszą że działa inni że wcale. Tak z ciekawości możesz podać jaki model kupiłeś? Jest tego trochę, a przedział cenowy też duży.

Awatar użytkownika
Tucson
Autor
Posty: 2967
Rejestracja: 31 lip 2016, 22:46
Lokalizacja: Poznań
Twój samochód: 1.6 GDI Style - Tour de Pologne
Rok produkcji: 2016
Napęd 4x4: Nie
Skrzynia: Manual
Wersja: TL
Paliwo: Benzyna
Kolor: Polar white
Kontakt:

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: Tucson » 28 lis 2016, 19:49

Wrobel, coś takiego http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6509074787
ps. czy ty czytasz pw?

bojdi
Świeżak
Posty: 7
Rejestracja: 09 paź 2016, 20:10
Lokalizacja: Dębieńsko
Twój samochód: Hyundai Tucson 2015 1.6 GDI Comfort
Kolor:

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: bojdi » 29 lis 2016, 0:30

Ja już miałem przygodę z kuną w moim Tucsonie, pogryzł mi przewód z klimy - rozszczelniony, uciekł cały gaz, wąż odmy i podciśnienia oraz wężyk spryskiwaczy, skończyło się na naprawie z AC bo naprawa kilka tys, zamontowałem w ASO odstraszacz ultradźwiękowy jak narazie nie ma żadnych śladów ponownych wizyt... i mam nadzieje że tak zostanie

ODPOWIEDZ
Żarówki LED do samochodu