Forum Hyundai Tucson Polska

Cześć!
zauważyłem wczoraj pewien problem z Tucsonem. Jak zatrzymuję się na dłuższą chwilę na swiatłach to przestaje działać klimatyzacja. Jak jadę to problem znika i klima zaczyna działać normalnie. Ktoś ma pomysł co to może być?

A start/stop nie wyłącza silnika? Przy wyłączonym silniku sprężarka klimy nie chłodzi .

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka

Nie to nie to podejrzewam że albo sprężarka przytarta albo coś się zapycha.

Stawiam na temperaturę.
Nie pamiętam co u mnie w innym samochodzie było wymieniane ale miałem podobną sytuację,
zbyt mocno układ klimatyzacji się nagrzewał i aby nie doszło do przegrzania wyłączało się.
Nawet po zgaszeniu silnika przez jakiś czas tzw. "wiatrak" studził wszystko.
Po naprawie wszystko wróciło do normy.

No w sumie też tak może być. Tylko gdzie szukać przyczyny? Od czego zacząć?

Sprawdź czy działa wentylator chłodnic. Jeśli nie to masz przyczynę. Z klimą musi działać wentylator.

niestety chyba coś nie tak ze sprężarką jest. bo jednak są momenty ze czuję jak chłodzi na postoju ale raczej słabo. dopiero w trakcie jazdy zaczyna chłodzić.
Ile kosztuje oryginalna?

PS. ogarnąłem. 4500 zł kosztuje nowy w ASO. Sporo, do Passata płaciłem 2300 zł ale z 5 lat temu.

sprawdź jeszcze ciśnienie w układzie
podjedz do obojętnie jakiego serwisu z klimatyzacjami, podłączą manometr i wszystko będzie jasne

po twoim wpisie tak myślę iż jest już mało czynnika w układzie i przy postoju są niskie obroty silnika oraz pompy klimy
jak się poruszasz autem obroty się zwiększają i jeszcze potrafi coś tam studzić

finalnie znowu oddałem sprzęt na regeneracje. 800 zł policzyli mi za pelną regeneracje kompresora i wczoraj montował mi go mechanik. narazie działa bez problemu. tylko pamietajcie że przy wymianie kompresora koniecznie wymienić osuszacz. ja jeszcze zawór rozprężny zmieniłem. robilem w tej firmie z artykulu wczesniej regenerowali mi dwumase i poki co żyje. https://dailydriver.pl/porady/technika/ ... i-naprawa/

kompresor zasuwa. dziś 26 stopni i stojąc w korku wręcz mrozi. Na pewno regeneracja kompresora pomogła chociaż nie wiem czy jakbym wymienił sam osuszacz i zawór to czy by nie wystarczyło chociaz z drugiej strony mowili mi, że faktycznie nie miał on kompresji i nie działał jak trzeba.