Forum Hyundai Tucson Polska

A ja robię 20-22 tys.km rocznie. Po co dorabiać rząd przy dystrybutorze, wole gdy kasa zostaje w kieszeni. Nie ważne na czym jeździsz, ważne by było ekonomicznie.

Jestem tego samego zdania. Małe przebiegi i montaż gazu to dla mnie nieporozumienie. Do tego osłona na kierownicę aby się czasem nie wytarła, na dywaniki, gazety, na siedzenia pokrowce, na tylne kocyk i powłoka na lakier za kilka tysięcy. Ale rodacy tak lubią

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Tucson pisze: ↑

24 sty 2018, 15:39

Na gaz to są imitacje zapalniczek i kuchenki do gotowania obiadu Prawdziwe auta i zapalniczki są na benzynę

Nie wiem czy wiesz, ale pierwszy silnik spalinowy był napędzany właśnie gazem

mexxmen30 pisze: ↑

24 sty 2018, 20:15

Zaraz pewnie ktos po mnie pojedzie ale co mi tam.
Na cholere komu instalacja gazowa bo tanio dla kogo ? z deklarowanych przebiegow na forum wychodzi srednia 10tys.km na rok to kiedy ona sie ma zwrocic jak deklarujeta max 5 lat i po nowe......

Gaz do zapalniczki jest dobry i niczego wiecej.
A elekryczne w Polsce sa bardzo ekologiczne jak prad mamy z wąglo.

przestań powielać mity tylko włącz kalkulator i policz , to jest kolego matematyka prosta , 2 lata to maks przy obecnych cenach , przy moich przebiegach to 11 miesięcy

Julek pisze: ↑

24 sty 2018, 21:25

Do tego osłona na kierownicę aby się czasem nie wytarła, na dywaniki, gazety, na siedzenia pokrowce, na tylne kocyk i powłoka na lakier za kilka tysięcy. Ale rodacy tak lubią

Wysłane przy użyciu Tapatalka

A ja uważam, że każdy sam decyduje na co wydaje pieniądze --> jeśli ktoś chce mieć pokrowce na kierownicę czy fotele niech ma, generalnie jestem zdania iż każdy z nas ma jakiegoś swojego "bzika" i o jakąś grupę rzeczy dba bardziej niż inni co może się wydawać absurdalne ( u jednych będzie to samochód a u innych telefon czy gitara). Również nie jestem zwolennikiem pokrowców czy powłoki za kilka tysięcy ale ja akurat podchodzę do samochodu użytkowo ma jeździć ktoś inny może mieć inną wizję.

Co do gazu to sam chętnie bym go założył, niestety Hyundai zabiera całą gwarancję mechaniczną co jest trochę dziwne (rozumiem, że na silnik) ale czemu na resztę.... Natomiast to czy komuś się opłaca czy nie to sam powinien zdecydować, np. ja wcześniej jeździłem renault scenic za 20tys zł, był tani generalnie bezawaryjny i w LPG a woził mnie tak samo jak Tucson --> więc czy opłacało się kupić Tucsona? Nie, nie opłacało się ale też nie traktuję go jako inwestycję . Ja miałem kilka samochodów na LPG i zawsze byłem super zadowolony (nigdy nie było problemu z tym paliwem) a instalacje zakładałem nie dla tego, że nie miałem na PB a dla tego, że skoro można jeździć tak samo tyle że taniej to czemu z tego nie korzystać?

Jest inna cecha rodaków, która mnie śmieszy - wielu myśli, że jak ktoś jeździ na LPG lub starym samochodem to jest biedny albo, że go nie stać na nowy. Błąd mam wielu klientów którzy zarabiają straszne pieniądze a jeżdżą jakimiś starymi oplami czy vw i wielu z nich powtarza mądre powiedzenie "duże pieniądze nie lubią rozgłosu" bo z tego tylko problemy

Na resztę zabiera gwarancję bo masz ingerecję w nadwozie i w elektronikę

Fred.X pisze: ↑

24 sty 2018, 22:06

Nie wiem czy wiesz, ale pierwszy silnik spalinowy był napędzany właśnie gazem

To raczej była nieudana próba stworzenia silnika taki prototyp, który umarł śmiercią naturalną.

Fred.X pisze: ↑

24 sty 2018, 22:36

Na resztę zabiera gwarancję bo masz ingerecję w nadwozie i w elektronikę

Na nadwozie nie zabiera, zabiera mechaniczną (silnik, skrzynia, hamulce, zawieszenie ) co jest niepoważne --> no ale trudno wiedziałem przed zakupem więc sam zdecydowałem.
Rozumiem, że na głowice by zabrali czy układ wtryskowy ale reszta....

Zawsze można dochodzić swoich praw z rękojmi i muszą udowodnić związek usterki z np. zainstalowaną butlą, a skrzynią biegów.

Trzeba przejeżdżać minimum 15tyś km. w roku i użytkować samochód ponad 5 lat , aby instalacja LPG była opłacalna (oczywiście im więcej kilometrów przejedziemy w roku i im dłużej samochód będziemy eksploatować, tym większe będą korzyści). Poprzednim samochodem przejechałem 230tyś km. na zasilaniu LPG, bez żadnych problemów, a oszczędności były spore