Forum Hyundai Tucson Polska

Gdy wsiadam do auta, odpalam aktywuję funkcję czujników cofania i ...
niby wszystko jest ok działa. Ale potem jak się zatrzymam i znów odpalę zauważyłem że czujniki są wyłączone.
Czy z moimi czujnikami (elektroniką) jest coś nie tak?
Czy ma ktoś podobne doświadczenia z czujnikami cofania?
Jestem pewien że działa a tu patrzę i widzę że system nie jest aktywny.

Druga sprawa, chyba trochę późno zaczyna pikać przy cofaniu.
Nie boję się cofać i robię to szybko ale w Tucsonie robię to wolniej bo mam rażenie że późno system daje znać.
Chyba że to moje odczucia tylko.

Przecież czujniki aktywuje samo włączenie wstecznego(w moim przypadku i czujniki i kamera ale też i przednie są aktywne po wrzuceniu wstecznego ). Włącza się przyciskiem przednie jeśli nie użyliśmy wstecznego i działają tylko przy bardzo wolnej jeździe a zasięg rzeczywiście duży nie jest ,ale wystarczający Chyba że masz jakieś dokładane? Jaka to wersja auta?

Dzięki. Będę to musiał dokładniej jutro przetestować.
U mnie głównie jeździ żona. Ja jeżdżę mniej ale też zauważyłem że raz jest lampka potem jej brak.
Jutro zrobię test.
A jak będę w ASO popytam czy jest możliwość kalibracji tych odległości bo żona też mówi że trochę późno sygnał się odzywa.
A do kamerki nie jesteśmy oboje jeszcze przyzwyczajeni.
Pewnie z czasem się człowiek przyzwyczai. Kiedyś przesiadłem się na 3 dni do auta bez czujników i o mało się nie rozwaliłem.
Cofałem na pewniaka a za chwilę ... o k...a przecież tu nie ma czujników. Dobrze że nic nie było za mną
A auto 1.6 TGDI Tour de Plogne

No i jasne . Masz tak jak u mnie .
A sam , micrę córki tez o mało nie rozwaliłem , przez przyzwyczajenie do czujników. Co do kamerki ,do dobrego szybko się człowiek przyzwyczaja ,a ta jest naprawdę niezła.

To wyłączanie się automatyczne jest mega wkurzające, jak dojeżdżasz z trasy gdzieś i chcesz wjechać przodem nie zapika nigdy dopóki nie włączysz sobie parktronika z łapy - to chore jest. Co z tego że nie pika w korku? Powinno być tak że parktronik jest zawsze aktywny i wyłącza się go ręcznie wtedy kiedy przeszkadza, a nie że trzeba pamiętać włączyć kiedy chcemy żeby pikało/ostrzegało. Kolejna sprawa jeśli dojadę do ściany przodem do końca tak że wyje już niemiłosiernie, to będzie tak wył w nieskończoność aż go się nie wyłączy - niech sobie zawyje ciągłym sygnałem, nie wiem 3 sekundy i umilknie, a w korku jak przeszkadza to wtedy powinno się wyłączać. Ja wiem wiem.... skrzywiony jestem, bo jeżdżę na co dzień S-Klasą i tam parktronik działa perfekcyjnie i działał już perfekcyjnie 10 lat temu gdy to auto miało premierę.

No cóż, ja mam inne zdanie jeśli chodzi o przednie. Wolę je sam włączyć, gdy tego potrzebuję (rzadko) niż ciągle je wyłączać w korkach (często) jednymi słowy jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził A najlepiej gdyby tą funkcję można było włączać na zasadzie zmiany trybu kierownicy. Włączysz z przodu - pamięta aż do wyłączenia i na odwrót

Ja nigdy nawet nie zastanawiałem się nad tym, że czujniki mogą działać inaczej, gdyż w moim poprzednim aucie (Mondeo MK4) system działał identycznie jak w Tucsonie.

jak trzeba pamietac o wlaczaniu za kazdym razem przedniego czujnika to jest jakis "pol" parktronic - masakra
mam teraz system który wlaczylem raz po zakupie i moglem o nim zapomniec - zero problemow w korku

Maks - rozumiem Twój ból mam to samo, a już myślałem że jestem z tym sam

ehh - wiedzialem, ze z tym kopnietym "H" w logo musi byc cos nie tak