Forum Hyundai Tucson Polska

Witam. Chciałem zapytać czy w waszych maszynach też głośniej słychać rozrząd jak silnik jest rozgrzany i dodamy gazu ( na postoju)
do jakieś 1500 obrotów. Taki metaliczny rzegot.....
U mnie takie coś się pojawiło - serwis kazał obserwować czy się nie nasila ten odgłos...
Dzięki i pozdrawiam
Carol

Raczej w silniku nie powinno być słychać metalicznego rzegotu... pracownicy ASO z z tego co zauważyłem często lubią odsyłać z kwitkiem i obserwować, proponuje twardo z nimi niech sprawdzają aż znajda.
Ja posiadam ten sam silnik mam przejechane już ok 17 000 km i żadnych podobnych odgłosów nie mam.

dokładnie tak jak piszesz... olewają sprawę. u mnie ten rzegot pojawił się przy 24 tyś.
Mistrz hali z Kielc stwierdził, przy tym przebiegu nie powinno być tego odgłosu ale coż... kazali poczekać do pierwszego przeglądu ( chyba, że szybciej się silnik rozleci) i nasłuchiwać... a tak mnie to wk.... wcześniej tylko sobie mruczał fajnie a teraz jak jest ciepły to rzegot..eh.
Apel do innych kolegów - posłuchajcie swoich silników - rozgrzanych i przy około 1500 obrotów najlepiej w jakimś garażu odsunąć okno i nasłuchiwać.

Bylem dzis w serwisie. . Umowiony zostalem na przeglad rozrzadu czylj silnik do rozebrania. Podejrzany jest napinacz rozrzadu. Podobno IX 35 mialy taki klopot. Zobaczymy.

Też tak pomyślałem.Przy rozgrzanym oleju napinacz nie wybiera luzu. Tylko jeśli już to znali z ix35, to czemu się tym nie zajęli w fazie projektu?

Coraz glosniej grzechota na cieplym silniku. Na zimnym idealna cisza. Juz jestem umowiony do serwisu na wymianenkompletnego rozrzadu. Moze osluchajcie wasze motorki. .... choc nikomu tego nie zycze...

Po robocie....... nareszcie cisza i delikatny pomruk diesla...... wyciągnął się łańcuch rozrządu....
Świetna ekipa mechaników do zadań specjalnych i super podejście szefa serwisu z Kielc.
Polecam każdemu ten serwis.

Super wiadomość. Cieszę się że Twoje auto jest już sprawne i że silnik pracuje tak jak powinien. Happy end.

Dobrze, że serwis szybko uwinął się z usterką i znów można cieszyć się samochodem, aczkolwiek martwi mnie trochę żywotność tego elementu
Gdy kupowałem samochód i dowiedziałem się, że rozrząd jest na łańcuchu, to myślałem, że takie rozwiązanie gwarantuje długą i bezawaryjną pracę. A tu taka niespodzianka, tym bardziej jeżeli występowało to już w ix35.

Widzicie.... Te rozrządy - łańcuchy to już nie to samo co kiedyś... widziałem rozebrany motor więc wiem co mówię - rozrząd jest skomplikowany jak djabli. Tak jak mówili mechanicy - to już nie są stare diesle nie skomplikowane jak kiedyś. te są mocno wysilone i obciążone i to też skraca żywotność łańcucha. Aczkolwiek nie aż tak jak u mnie. Myślę, że po prostu wada materiału i tyle. Miałem pecha.
Ale dzięki moim przejściom z Tajsonem właśnie dziś kupiliśmy do firmy teściowi najbogatszą na rynku SantaFe za takie pieniądze, że śmiech na sali - uprzejmość właściciela Folwarku.
Polecam walczyć w każdej sprawie o swoje.