Forum Hyundai Tucson Polska

Czyli problem dotyczy jedynie rocznikow 2015/2016? Wiec jest nadzieja ze jednak jest sens isc w Tucsona z tym silnikiem.

Nikt się nie skarżył - nie wiemy tego na 100%

Ja mam z września 2017 i czasem słychać terkotanie w zimny wilgotny poranek. A tak to cisza. Może mój model to typ przejściowy

Czy nie ma terkotania w nowych rocznikach..., tego nie byłbym taki pewien. Brzęczenie w samochodzie kolegi @JP22 fabryka usuwa już 3 miesiące, gdyby to był tylko problem podmiany wadliwego elementu (skrzyni, a może czegoś innego?), wymieniliby ze świeżutkiej produkcji i po sprawie. Niektórzy koledzy twierdzą, że to brzęczenie występuje też w Konie, która ma taką samą konfigurację napędową, a jest produkowana dopiero od pół roku.

Ciekawe ile sztuk zgłoszono w całej Europie z tym problemem. Czy to pojedyncze przypadki czy też jakaś grubsza sprawa. Najgorsze że kolega @PJ22 nie może użytkować swojego auta od 3 miesiący. Czy firma udostępniła auto zastępcze??

Barry pisze: ↑

21 maja 2018, 10:10

Czyli problem dotyczy jedynie rocznikow 2015/2016? Wiec jest nadzieja ze jednak jest sens isc w Tucsona z tym silnikiem.

NIe tylko tych rocznikow bo sam mialem 2017 i buczalo.

Poczytałem trochę niemieckie forum. Tam też znają sprawę. Piszą, że serwisy podają informację iż problem jest znany w hyundai-u i pracują nad rozwiązaniem. Póki co nie ma wytycznych dla ASO. Więc to samo co u nas. Ciekawą informację znalazłem za to na profilu hyundai-a na facebook-u. Ktoś napisał komentarz z pretensją, że u żadnego dealera nie można obecnie zamówić T-GDI z manualną skrzynią. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli tak to jest nadzieja, że naprawdę coś wymyślą. Takie to teraz czasy, że samochody projektują i testują komputery, a nie żywi ludzie.

W obecnych czasach aby ograniczyć koszty testerami są klienci. Jeżeli problem sie powtarza, generują się zlecenia i koszty dla ASO. Wtedy inżynierowie poprawiają usterke/ defekt, i poprawka wprowadzana jest przy następnym roku modelowym.

Nie tyle koszty, co czas ogranicza możliwości dopracowania elementów.

Jeżdżę hyundai-ami ponad 10 lat. Pamiętam, że jak kupowałem pierwszego to wszyscy pukali się w czoło, ale ja czytałem opinie rynków amerykańskich, gdzie ta marka miała bardzo dobra opinię. Te auta nie grzeszyły urodą, nie były super zaawansowane technologicznie, ale za to uchodziły za bezawaryjne. Kiedy usłyszałem o planach budowy fabryki w europie trochę się zaniepokoiłem. Mój poprzedni i30 (2008 r) był jeszcze produkcji koreańskiej i jeździłbym nim do tej pory gdyby nie pewne inne względy poza tematem. Teraz o pozycji marki w europie decydują Niemcy i niestety zaczynają się te same problemy, co właśnie w niemieckich autach - skrzynie biegów, silniki itp. Kiedyś rzecz nie do pomyślenia. Dlatego to być może mój ostatni "Hyundai" i trzeba się będzie przeprosić z toyotą. Zobaczymy...