Forum Hyundai Tucson Polska

No to ok. Daj znać jak coś będzie wiadomo. Naprawdę masz pecha

Aż mi ciśnienie podskoczyło jak przeczytalem jaka jest diagnoza... Szczerze mi przykro!!!! Trzymam kciuki byś szybciutko odebrał w 100% sprawne autko!!!!

Tak pomyślałem ,a może to wadliwy wysprzęglik?

Przykra sprawa, ale mam nadzieję że skończy się happy endem

Chyba trafiłeś na samochód składany w poniedziałek rano ,przez robotnika na kacu. A tak na serio, masz pecha .Przy takiej ilości sprzedanych aut , na forum "nuda ak w polskim filmie" cytując klasyka .Co świadczy o bdb.jakości Tucsona.

maik30d pisze: Oj samochodu raczej prędko nie odbiorę okazało się, że po wymianie łożyska problem leży gdzieś indziej. Także dziś auto rozebrali, wymienili łożysko i problem jest nadal. Jutro znowu będą rozbierać samochód i podejrzewają, że to jakiś element skrzyni - albo jakieś trybo albo jakiś docisk czy coś. Bo jak się naciśnie sprzęgło to ten hałas trochę ustaje. MASAKRA. Rozbiorą, zamówią części i trzeba czekać nadal bo części musi im Hyundai dostarczyć

Po prostu powinni Ci wymienić całą skrzynię biegów na nową a nie rozmieniać się na drobne.Tym bardziej znając profesjonalizm pracowników ASO będzie to ich pierwsza naprawa skrzyni biegów w Tucsonie w życiu

barber pisze: Po prostu powinni Ci wymienić całą skrzynię biegów na nową a nie rozmieniać się na drobne.Tym bardziej znając profesjonalizm pracowników ASO będzie to ich pierwsza naprawa skrzyni biegów w Tucsonie w życiu

to jest chyba najgorsze w calej tej historii - życzę duuuzo cierpliwości (po tekście z assistance widać, ze muszą się jeszcze dużo uczyć o jakości obsługi)

No i lipa panowie - dopadło i mnie

Chyba to samo co u maik30d
Jak wcześnie sprawdzałem (na nagrzanym silniku) to była cisza. Dzisiaj na zimnym silniku coś mnie podkusiło aby sprawdzić jeszcze raz i kicha - coś strasznie chrobocze. Jak wcisnę sprzęgło to dźwięk zanika. Jak silnik jest nagrzany to też nic nie słychać. W kabinie nawet przy zimnym silniku nie słychać. Trzeba będzie odwiedzić ASO - ja również odbierałem w Dąbrowie Górniczej, wiec może chłopaki się ogarną, że to nie odosobniony przypadek. Coś mi się widzi, że to jakaś wada fabryczna całej serii...

Brak słów... dobrze, ze mam automat.

oczywiscie zycze Ci jak najlepiej ale obawiam sie ze skonczy sie to stwierdzeniem ,,te typy tak mają". ja tez u siebie zauwazylem w pierwszym dniu ten hałas na skrzyzowaniu jak wyciszylem radio i mialem wcisniety pedal sprzegla, puscilem to przestawalo, rozmawialem z innym uzytkownikiem tego samego modelu, mowi ze przed zakupem jezdzil czterema sztukami testowymi i kazdy tak mial. Moze jakas wadliwa seria albo taki urok. Moj sie rozjezdzil (17k przejechane) i mu przeszlo.