Forum Hyundai Tucson Polska

Umowa jest umową. A więc sprzedawca nie wywiązał się z umowy. I tego się trzymać.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Moim zdaniem odbierający już wykopał na siebie wyrok: "niniejszym kwituję odbiór samochodu zgodnego z zamówieniem z dnia" itd. - moim zdaniem nie będzie tak różowo - zwrócą pewnie co nie wydali, na pewno nie wydadzą innego auta - ewentualnie zamontuja pakiet bezpieczeństwa w swoim aso

Oj nie.do konca. Pokwitowanie o niczym nie swiadczy jeszcze. Rowniez sprzedawca kwituje ze wydaje auto zgodnie z umowa, a jak wiadomo takie nie bylo...
Nabywca może się powoływać na tzw. niezgodność towaru z umową.
W przypadku wykrycia defektu lub braku wyposazenia zakupionego pojazdu można dochodzić roszczeń również przez powołanie się na gwarancję jakości. Producent, importer, a nawet sprzedawca może - choć nie musi - jej udzielić pod warunkiem, że nie weźmie z tego tytułu dodatkowych opłat.Nabywca samochodu, który stwierdzi, że auto jest zepsute albo ma gorsze właściwości od tych, o których zapewniał sprzedawca czy producent np. w reklamie,umowie itd... może dochodzić roszczeń z tytułu niezgodności z umową albo z tytułu  gwarancji. Wybór należy do niego. Dokonanie go z korzyścią dla siebie często zależy od dobrej znajomości przepisów prawa oraz warunków gwarancji.
O niezgodności można mówić, gdy towar nie ma właściwości, które zwykle mają rzeczy tego rodzaju. Na przykład od samochodu oczekuje się, że będzie jeździł szybciej niż furmanka. Gdy więc pojazd osiąga maksymalnie 40 km na godzinę, z pewnością jest niezgodny z umową. Chyba, że klient wiedział, że kupuje melexa.
Niezgodny z umową może być nawet całkiem sprawny, pełnowartościowy samochód. Wystarczy, że nie ma cech, o których zapewniał sprzedawca, producent lub jego autoryzowany diler np. w  reklamie czy umowie. Jeśli spoty reklamowe zachęcają do kupna modelu X, bo w 20 sekund standardowe auto może się zamienić z coupe w kabriolet, to przekroczenie tego czasu choćby o kilka sekund jest teoretycznie podstawą do reklamacji.
Ale nie w tym rzecz. Jak pisalem wczesniej. Nke tylko kupujacy kwituje zgodnosc auta z umowa. Przede wszystkim obowiazkiem sprzedawcy jest wydanie auta z takim wyposazeniem jakie zamowil klient. Wszakże klient nie musi byc na tyle zorientowany przy odbiorze auta aby od razu wiedziec czy ma wszystkie przyciski jakie powinny sie w aucie znajdowac. Po to jes ksiazka z instrukcja obslugi.


Wysłane przy użyciu Tapatalka

Gislantychy, jeszcze jedno: oczywiście to nie tylko Twój problem tylko rowniez dilera. Diler będzie próbował wcisnąć Tobie różnego rodzaju kity aby zapomnieć o sprawie i mieć spokój. Od Ciebie zależy jak to sie zakonczy, a wiec walcz. Przede wszystkim, niezależnie od tego jaką wybierzesz opcję zakonczenia tej sprawy musi ona byc w pełni satysfakcjonujaca dla Ciebie. Jezeli wybrałeś tą opcję wyposazenia bo stwierdziłes, ze bez niej nie potrafilbys sobie poradzic w kierowaniu autem, bądź uparty. Jezeli satysfajcjonuje Ciebie aspekt finansowy x2 wybieraj ta opcje. Najwazniejsze abys nie dal sie zbyć. Prawo jest po Twojej stronie. W razie czego sad konsumencki ktory wygrywasz na 100%.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Acha i zadaj wszystkiego w poniedziałek na piśmie, sam takowe oddając za pokeitowaniem. "Auto wydane niezgodnie z umową dot.wyposazenia.itd..."

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Bardzo dziękuję za obszerne odpowiedzi i pomoc. Jutro z żoną działamy. Mam pytanie. Czy te 4500 które dopłaciłem za pakiet bezpieczeństwa czy to o podwojenie tej kwoty mam szansę walczyć? Czy to mogę pod jakis paragraf podpiąć? Szczerze jeśli zwrociliby nam podwojenie tej kwoty to chętnie przystane na taką propozycję. Dokupilbym koła, bagażnik na narty, dywaniki gumowe. Dodatkowo otrzymałem info ze po 1000 km warto wymienić olej. Więc miałbym na co wydać a jeszcze na wakacje będzie. Ale czy to mogę pod coś podciągnąć jeśli chodzi o rozmowę. Mam straszyć prawnikami, sądami?

Jeśli w umowie masz wpisane "zadatek" , zresztą masz tu fragment :
"Czym różni się zadatek od zaliczki?

• Ustal konkretnie z przedsiębiorcą, czy wpłacasz zaliczkę, czy zadatek.
• Ile zapłacić: zaliczka, zadatek nie mogą odpowiadać 100 proc. wynagrodzenia za zamawianą usługę. Z właścicielem hotelu, czy fachowcem ustal wcześniej, jaki procent kwoty trzeba zapłacić.
• Gdy się rozmyślisz: jeżeli zrezygnujesz z usługi, po wpłacie zaliczki – możesz liczyć na jej zwrot. Gdy wpłaciłeś zadatek i zmieniłeś zdanie - wykonawca ma prawo go zatrzymać w takiej wysokości.
• Gdy rozmyśli się usługodawca: jeżeli umowa nie zostanie wykonana z winy przedsiębiorcy, np. hotel odwoła rezerwację, to wysokość kwoty, którą odzyskasz zależy od tego, czy wpłacałeś zadatek czy zaliczkę. Zaliczka – jest zwracana klientowi w takiej wysokości, w jakiej została wpłacona. Zadatek - wykonawca zwraca w podwójnej wysokości.
• Okoliczności nadzwyczajne: Jeśli niewykonanie usługi nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności, albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony, wtedy zadatek lub zaliczka zostają zwrócone konsumentowi."

W praktyce, postaraj się dogadać, bo to najprostsze i najszybsze rozwiązanie. Dalej to już rwanie i nerwy, dlatego wspomniałem o prawniku.

Kara umowna i odszkodowanie a nienależyte wykonanie umowy 

Strona, która nie otrzymała od dłużnika świadczenia w takiej formie, w jakiej przewidywała to umowa, może domagać się zrekompensowania szkód majątkowych poniesionych w związku z zawinionym niewywiązaniem się ze zobowiązania. W praktyce kary za odstąpienie od umowy lub też nienależyte jej wykonanie określone są już w pierwotnie podpisywanej umowie. Sam charakter umowy ma bowiem na celu, przede wszystkim, jak najlepsze zabezpieczenie interesów obu stron.

Ustalenie w treści umowy kary za niewywiązanie się z obowiązków jednej ze stron ułatwia dochodzenie wypłaty odszkodowania również na drodze sądowej. Już w umowie bowiem określona została jasno wysokość możliwej do poniesienia szkody. Podpisując kontrakt obie strony zaakceptowały jego treść. Kara umowna stanowi więc również jeden z bodźców mobilizujących dłużnika do postępowania zgodnego z umową.

Jeżeli w umowie nie określono wysokości kary, wierzyciel wciąż ma prawo ubiegania się o odszkodowanie od dłużnika, który nienależycie bądź też w ogóle nie wywiązał się ze świadczenia. Zadośćuczynienia wówczas dochodzi się na drodze sądowej, której czas trwania w porównaniu z dochodzeniem kar umownych może się wydłużyć.


Najlepiej dojść do porozumienia. Nikt nie chce bawić się w sądy jeśli nie trzeba. Ty zaproponuj rekompensatę w postaci której się Tobie opłaca. Masz do tego prawo. Nie pamiętam już jaki jest zapis w umowie, sprawdź dokładnie. Pamiętaj wszystko na papierze i stanowczo. Masz do tego prawo.


Wysłane przy użyciu Tapatalka

Bardzo dziękuję za pomoc. Będę na bieżąco informował o sprawie. Ta pomoc jest bardzo wielka przy takich emocjach jakie obecnie mnie i żonę męczą.

Aż tak... nigdy bym nie pomyślał ze takie cuda mogą się zdąży przy zakupie nowego samochodu:/