Forum Hyundai Tucson Polska

Sprawdzam co pod maską jak co tydzień .....
OOOOO wyciek płynu chłodniczego .............
Dzwonię na infolinie Hyundai . " Oczywiście laweta przyjedzie zabierzemy auto i podstawimy samochód zastępczy .

Ok laweta przyjechała i profesjonalnie wszystko auto zabrane do ASO

Auto zastępcze ...
Dwoma autami przyjechało dwóch "karków " poobijaną kią ceed i mówią że to auto zastępcze z wypożyczalni z Łodzi ......
W aucie śmierdziało że chciało się żygać .... Odprawiłem " karków " auta nie przyjąłem .

IDEA pisze: ↑

13 mar 2023, 18:17

Sprawdzam co pod maską jak co tydzień .....
OOOOO wyciek płynu chłodniczego .............

Czy to ZNÓW kuna miała gryzak Czy co

daniel.tucson4 pisze: ↑

13 mar 2023, 22:54

Czy to ZNÓW kuna miała gryzak Czy co

Podobno wadliwy wężyk .

U mnie wczoraj też kuna próbowała coś pogryźć ale na szczęście nie widzę żadnych wycieków ;/

Co myślicie o zaradzeniu głównemu celowi wizyt kun węża płynu chłodniczego zastosowaniu oplotu na nią

Tak wiem - pozostaje jeszcze mata wygłuszająca, którą lubić poszarpać

daniel.tucson4 pisze: ↑

14 mar 2023, 11:59

Co myślicie o zaradzeniu głównemu celowi wizyt kun węża płynu chłodniczego zastosowaniu oplotu na nią

Tak wiem - pozostaje jeszcze mata wygłuszająca, którą lubić poszarpać

Do poprzedniego auta weszła kuna . Pogryzła jedynie wygłuszenie . Powiesiłem kostke z domestosem i było ok na rok . Później auto sprzedałem . Może przypadek ... Mojemu znajomemu" dzikie gryzonie " nie szanujące ludzkiego dorobku weszły do nowego audi Q7 w podsufitke . Nic nie zdradzało gdyby nie plamy i smrodek Oczywiście wymiana podsufitki na koszt własny a q7 i aso ...

IDEA pisze: ↑

14 mar 2023, 13:55

Do poprzedniego auta weszła kuna . Pogryzła jedynie wygłuszenie . Powiesiłem kostke z domestosem i było ok na rok . Później auto sprzedałem . Może przypadek ... Mojemu znajomemu" dzikie gryzonie " nie szanujące ludzkiego dorobku weszły do nowego audi Q7 w podsufitke . Nic nie zdradzało gdyby nie plamy i smrodek Oczywiście wymiana podsufitki na koszt własny a q7 i aso ...

Jak to jest możliwe że kuna weszłą w podsuifitke i nikt nic nie widział. Kuna to nie musz żeby przemknęła niezauważona

daniel.tucson4 pisze: ↑

14 mar 2023, 11:59

Co myślicie o zaradzeniu głównemu celowi wizyt kun węża płynu chłodniczego zastosowaniu oplotu na nią

Tak wiem - pozostaje jeszcze mata wygłuszająca, którą lubić poszarpać

Mi w ASO zainstalowali jakiś elektroniczny odstraszacz - mam nadzieję, że skuteczny. Mówili, że wiele Tucsonów stało się łupem kun (ale podobno hybrydowe aurisy i corolle mają jeszcze gorzej) - przegryzają kable (szczególnie lubia te od aktywnego zaieszenia ).
Niezależnie psikam na matę pod maską jakimś czeskim sprayem - znalazłem w necie po tym jak kuna pogryzła mi matę w poprzednim samochodzie. Przypadkiem zauważyłem bo otworzyłem maskę, żeby płyn do spryskiwacza dolać. Nie spodziewałem sie kuny w centrum miasta .

W poprzednich samochodach psikałem specyfikami na kuny oferowanymi w ASO , ale powtarzanie tego co kilka tygodni mi zbrzydło.
Poza tym zawsze się trochę bałem czy nie będzie z tym przypału - w dosłownym słowa tego znaczeniu. Bo na opakowaniach
ostrzeżenia, żeby chronić przed ogniem i temperaturą , a tutaj psikanie tym w komorze silnika
Wiec gdy w ASO do Tośki zaproponowali mi elektroniczny odstraszasz dałem się namówić.
Widzę , że to jest taki sam jak oferują w niemieckich ASO Hyundaia , a nawet jest o tym informacja w niemieckim konfiguratorze ( jako opcja ).
U Mnie naszedł niemiecki EMG Marder Stop&Go 3E 07527 który jest zasilany z akumulatora ... no i o dziwo żadnych problemów z tym
związanych. Z kunami zresztą też bez problemów
Tylko montaż na klej to trochę kiepski pomysł, bo już odkleił się , więc będę musiał w weekend zadziałać i podkleić samemu

arczi901 pisze: ↑

14 mar 2023, 14:01

Jak to jest możliwe że kuna weszłą w podsuifitke i nikt nic nie widział. Kuna to nie musz żeby przemknęła niezauważona

Napisałem gryzonie nie kuna .