Forum Hyundai Tucson Polska

A może od długości tras jakie pokonujemy? Przy krótkich odcinkach przekłamanie może jest większe?

krisman pisze: ↑

12 lut 2018, 20:50

Mój 0.5l od początku. Ale zauważyłem, że przy dużych prędkościach na autostradzie oszukuje więcej.
A z dieslami tak jest. W poprzedniej marce wszystkim w benzynie oszukiwał, a mi i innym z dieslami palił wręcz idealnie zgodnie z kompem. Ciekawe skąd taki numer, może z dużo większego "rozrzutu" w spalaniu benzyniaków?

Wg. mnie wynika to ze sposobu podawania paliwa oraz odczytu danych do prezentacji średniego spalania - wtrysk w dieslu (np common rail) bardzo precyzyjnie dawkuje ON i jeśli komputer pokazuje średnie spalanie odczytane z wtryskiwacza (czas otwarcia wtrysku) to różnice są bardzo małe.
Niby GDI to też wtrysk bezpośredni, też jest pompa wysokiego ciśnienia ale dawkowanie PB chyba nie jest tak precyzyjne --> wnioskuje po cenie wtryskiwacza do GDI oraz CR (mogę się mylić)

A ja myślę, że to wina tego rozrzutu w spalaniu. Diesel jest zdecydowanie mnie wrażliwy na różnice w prędkości, gdzie w benzynach po przekroczeniu większych prędkości, w zbiornikach robi się wir.

mlodyksiegowy pisze: ↑

12 lut 2018, 14:54

Jeśli faktyczne zużycie z dystrybutora to bez dramatu. Komputer oszukuje i to nie o 0,5l --> moje ostatnie dwa tankowania:
- komputer 6,8 - dystrybutor (do pierwszego odbicia) 7,7Pb
- komputer 7,4 - dystrybutor (do pierwszego odbicia) 8,3Pb
Jazda spokojna do 100km/h

Przy każdym załączonym przeze mnie logu notuję info z odczytu deski i przekłamanie z tych wszystkich spalań jest w granicach 0,5 do 0,8 l/100. Więc czy to jest 7,4 czy 8,1 to umówmy się że to żadna różnica dla zbiornika 64l i zasięgu ponad 600 km .
Oczywiście komputer zawsze zawyża spalanie co jest zasadne bo możemy planować zużycie, w drugą stronę mogłoby się pojawić ryzyko "nie dojadę"

Moje 3 przykłady z ostatnich sprawdzeń zużycia.
1.
Trasa 2 kkm, ale nie za jednym zamachem .
Temperatury jakie miałem na tej wyprawie od 0 do ok 15 stopni C. Trasa (około) - 40% autostrada/ekspresówka (120-150 km/h), 20% miasto, 10% jazda w górach, 30% pozamiejska (do 100 km/h). Średnie spalanie wyszło mi 7,5 l / 100 km, jazda "normalna" (hamowanie silnikiem, bez wariackiego przyspieszania, używanie star stop...).

2.
Trasa 200 km, temperatura od -10 do -5 stopni C, jazda 60-80 km/h (ślisko), spalanie ok 6,6 l / 100 km.

3.
Trasa 120 km, temperatura około 10 stopni C, 75% poza miastem (teren płaski, 90-100 km/h), 25% jazda w mieście (z star stop), spalanie 6,6 l / 100 km.

Jeszcze nie mam porównania jak auto będzie spalać w okresie letnim (kupiłem go praktycznie na start zimy). Na pewno spalanie będzie niższe ale trudno mi powiedzieć o ile w Tucsonie. Żonka ma i20-tke z 2016 (1.2 MPI), zużycie w zimę wzrosło o około 0,8l / 100 km w stosunku do okresu letniego (codziennie ta sama trasa, ok 50 km tu i z powrotem).

*zapomniałem dodać, że podczas tych "pomiarów" jazda z klimą włączoną przez 90% czasu

Mi w stosunku do lata prawie się nie zmienia. Może jest to związane z wyższymi prędkościami i wydajniejszą pracą klimy. Postanowiłem za to przetestować S/S, bo w sumie nie testowałem w Tucsonie, a w mazdzie przy silniku 2.5l różnica jest znaczna przy włączonymS/S, auto pali 0.5l mniej na 100km. Zobaczymy co mi tu pokaże. Mam zamiar zatankować po korek i np. 300km w normalnej miejskiej na S/S, potem znowu do pełna i bez start/stopu te same warunki i tak ze dwa razy.

krisman pisze: ↑

14 lut 2018, 13:20

Mi w stosunku do lata prawie się nie zmienia. Może jest to związane z wyższymi prędkościami i wydajniejszą pracą klimy. Postanowiłem za to przetestować S/S, bo w sumie nie testowałem w Tucsonie, a w mazdzie przy silniku 2.5l różnica jest znaczna przy włączonymS/S, auto pali 0.5l mniej na 100km. Zobaczymy co mi tu pokaże. Mam zamiar zatankować po korek i np. 300km w normalnej miejskiej na S/S, potem znowu do pełna i bez start/stopu te same warunki i tak ze dwa razy.

Zapalanie i gaszenie silnika po 50-100 razy w przeciągu paru dni odbije się nań bardziej negatywnie niż te zaoszczędzone 0,5 l/100km

Wiem, nie o to mi kaman. Po drugie będzie to góra kilka/kilkanaście razy dziennie. Chcę stwierdzić, czy i ile to daje. Poświęcę się dla "nauki"

Dowiadywałem się w serwisie. Wyłączenie tego ekoterrorysty Start/Stop na stałe kosztuje 200zł w ASO.
Ja to ustrojstwo wyłączam za każdym odpaleniem silnika. Szkoda rozrusznika, silnika, aku.
Spalanie pewnie niezauważalne w normie błędu tak mi się wydaje.

Samemu to można pewnie zrobić za free. Zapewne wystarczy oszukać jakikolwiek czujnik drzwi, klapy, czy pasów. To samo przy akumulatorze jest moduł, który o ile pamiętam z instrukcji, trzeba programować po odpieciu akumulatora by system działał. W Nissanie chłopaki odwracają czujnik maski i tym sposobem Start/Stop nie działa. U nas zapewne za to wywalał komunikat o otwartej masce.