Forum Hyundai Tucson Polska

Info od kolegi, mocno w skrócie:
"auta te nie muszą mieć wpisane w title salvage/damage, ale często jest to tkz. clear title

nikt, powtarzam nikt nie powinien kupić auta, które było zarejestrowane w ciągu ostatnich miesięcy na florydzie, lub w texasie.

na 100% jest popowodziowe, jedyna identyfikacja to miejsce zarejestrowania, które jest np. w Carfaxie"

@krisman, dobrze to podsumował.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

PO rabacie. Z katalogu to będzie 46 %.

No po 5 latach, to uważam, że dobry wynik, u nas rynek jest rozregulowany, bardzo nasycony, już pomijam fakt, co. się sprowadza, w jakim stanie, jak to się naprawia, o licznikach nie wspomnę, a na końcu i tak okazuje się, że klient kupuje 7 letnią nówkę sztukę za 1/3 ceny. Oczywiście trochę winy i w tym klientów, bo sami oczekują cudów.

Kris takie info to dla klienta rozgarniętego i świadomego, gro to łosie, którzy myslą, że łapią okazję i kupują roczne za pół ceny. Co tu dużo mówić, jak można dać zaliczkę na auto, którego się nie widziało, a jest za granicą to co tu dużo mówić.

To przy okazji dorzucę mały komentarz do cen samochodów z USA, bo się tym zainteresowałem i sprawdziłem Najlepiej wyposażona wersja to niecałe 32 tys USD. To poniżej 120 tys zł. I to jest cena z cennika, bez rabatów, które też pewnie jeszcze są. Nie ma się więc co dziwić, że samochód po stłuczce, wylicytowany na aukcji od ubezpieczyciela, można sprowadzić do kraju w atrakcyjnej cenie, nawet po uwzględnieniu transportu, cła i VAT-u. Oczywiście nie mamy gwarancji, poczucie jazdy samochodem "bitym" itd. Ale oszczędności na rocznym samochodzie rzędu kilkudziesięciu tysięcy są nie do pogardzenia. No i jeszcze pozostaje kwestia zdefiniowania słowa "stłuczka"

Auta z USA prawie zawsze posiadaja zdjęcia z aukcji.
Wtedy Ty decydujesz czy wyrwana ćwiara jest tylko stłuczką czy już wypadkiem.
Skarbnicą wiedzy i pomoc w rozszyfrowaniu historii Vinu, jak i zdjęcia uzyskasz na :
bez-wypadkowe.net w zakładce " ocena auta z ogłoszenia " .

Od wielu lat tam zaglądam, i jakie piękne bezwypadki tam się udało rozszyfrować ...

Dokładnie, też polecam Sam kupiłem kiedyś zza oceanu ale wtedy USD był po 2.3zl

Dorzucę coś od siebie.Jeśli auta z USA to tylko nowe i najwyższym pakiecie.Jeden kolega kupił i sprowadził Hondę CRv i po wszystkich kosztach wyszło ok 30.tys taniej, niż w salonie. Drugi natomiast kupił na aukcji Forda Mustanga , na zdjęciach wszystko niby ok .Po dotarciu auta pod dom czar prysł .Naprawa ok 10 miesięcy ,a koszt całości
wzrosł 3 razy więcej ,niż zakładał.Dlatego jest to moje kolejne nowe auto z salonu. Czasami droga na skróty ,nie jest krótsza....

No i kupiłem. Podjąłem ryzyko kupna przez ocean. W zakupie z aukcji i wszystkich formalnościach celno-transportowych pomaga mi zaufana osoba. W przyszłym tygodniu samochód wypłynie z Norfolk. Pochwale się, gdy będzie w kraju, zarejestrowany

Czekamy wszyscy z niecierpliwością.