Forum Hyundai Tucson Polska

To miałem właśnie na myśli, że nawet jazda pozamiejska nie gwarantuje uwolnienia się od możliwości wypalania DPFa podczas jazdy miejskiej. Nie zawsze można kontynuować jazdę po mieście tylko dlatego, że się akurat DPF wypala. Kto tu jest dla kogo? Mam jeździć tak bez sensu, bo się akurat DPF wypala? Bzdury jakieś. Coś mi się wydaje, że Diesle są zaprojektowane przeciwko użytkownikom... Chyba źle zrobiłem kupując CRDi.

Jeździć, cieszyć się i nie przejmować zdrowsi będziecie to tylko auto.

Jasne, szkoda tylko, że trzeba na nie pracować ładnych kilka lat i odmawiać sobie innych rzeczy, codziennie uświadamiając sobie, że zrobiło się błąd - te pieniądze można było wydać lepiej, a tu pomimo, że nowe, to wkurza każdy dzień.

Mam automatyczną skrzynię i nigdy nie pokazało mi się spalanie na wskaźniku przy zwolnieniu pedału gazu.
Może to i lepiej, bo nie wiem, kiedy dpf się wypala

Masz rację. Gdybym jednak miał z czegokolwiek zrezygnować na poczet zakupu/spłaty auta to chyba bym nie kupił...

U mnie w automacie 1.7 CRDI też pokazuje 0.5cm ponad full. O dpf zapomniałem że go w ogóle mam.

Ja też 1.7 w automacie i nie myślę o DPF. Nie czuję wypalania. Samochód jest dla mnie a nie na odwrót.
Ale dopiero 1600 km.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Oleju nie powinno być ponad stan. Lepiej żeby go ubywało niż przybywało. Zwiększanie się poziomu oleju może świadczyć o przedostawaniu się do niego paliwa, które rozrzedza olej.
Użytkowałem 2.2 crdi z dpfem w kii i pomimo co tygodniowej trasy 300 km (2x150) po drodze ekspresowej to i tak w końcu zapchał się tak, że trzeba było go czyścić chemicznie. Co do wypalania ciężko było stwierdzić kiedy rozpoczął się cykl.
Mam też w domu dwa inne turbodiesle bez dpfa i zero problemów. Różnica jest taka, że w samochodzie z dpfem, wkładając palec do rury wydechowej będzie czyściutki, a w takim bez dpfa będzie czarny

Czyli wychodzi na to, że silniki CRDi w naszych pojazdach nie nadają się do bezstresowej i długotrwałej eksploatacji. Pomimo jazdy zgodnej z zaleceniami producenta, wymianie oleju itp. zabiegach nie da się zapobiec awarii. Poziom oleju wzrasta, nie można kontrolować momentu wypalania sadzy. Gdzie są ci ekolodzy - chętnie im wyślę rachunek za naprawy i spadek wartości auta.

U mnie poziom oleju nigdy nie wzrastał, od wymiany do wymiany (co 9-10 tyś km) z nalanego na full zostawało 3/4 wskaźnika. Dbanie, wymiany oleju (lałem dobry pełen syntetyk valvoline) na niewiele się to wszystko zdało. Teraz diesle to skarbonki moim zdaniem. Zrobiłem nim w ciągu roku 30 tyś. km, więc mam porównanie do co kosztów utrzymania takiego bez dpfu a z dpfem.