Forum Hyundai Tucson Polska

Nie boicie się kupować felg ktore nie są homologowane przez Hyundaia? W razie jakiejś awarii zawieszenia itp. bedą mieli haczyk by olać temat... Ja na zimę mam felgi Dezent kupione w serwisie i mam spokój. Wydaje mi się, że czasem jednak nie warto przyoszczędzac, taka smutna prawda życiowa...

Krisman stożek na nakrętkach jest odpowiedni. Rozmawiałem również z gościem który ma takie same felgi w Tucsonie i nie ma z nimi żadnego problemu. Co do gwarancji to kto mi udowodni na jakich felgach jeżdżę zimą? Wiem, że w serwisie zawsze spychają winę na klienta, ale na oryginalnych 19 które miałem od nowości auto np. ściągało i nie potrafili znaleźć przyczyny. Sprawdzali wyważenie opon i całą zbieżność auta i nie potrafili usunąć usterki. Ściąganie zniknęło gdy zamieniłem koła z prawej strony na lewą. Czekam do wtorku i ponownego wyważenia opon w innym zakładzie. Zobaczymy jak będzie dalej.

wąski pisze:Nie boicie się kupować felg ktore nie są homologowane przez Hyundaia? W razie jakiejś awarii zawieszenia itp. bedą mieli haczyk by olać temat... Ja na zimę mam felgi Dezent kupione w serwisie i mam spokój. Wydaje mi się, że czasem jednak nie warto przyoszczędzac, taka smutna prawda życiowa...

Co to znaczy homologowane przez Hyundaia?
Jak myślisz skąd ASO bierze koła ?
nie ma czegoś takiego- po prostu trzymać się parametrów felg zalecanych przez producenta i nie kupować chińskich podróbek "tzw replik" tylko markowe AEZ, ATS, Toora, BBS, etc .
Musi być zgodna średnica szerokość ET czyli odsadzenie. Dodatkowo sprawdzić długość śrub- czasem fabryczne mogą być za krótkie.

To samo usłyszałem Dareek podczas wizyty w serwisie Hyundai. Wystarczy, że zakładając felgi trzymamy się odpowiednich parametrów. Nie ma czegoś takiego jak listy homologowanych przez firmę Hyundai felg.

Czyli zrobili mnie w ciuła... :/

wąski pisze:Czyli zrobili mnie w ciuła... :/

No nie do końca ,na zdrowy rozsądek
"ważne by kupić felgi z wymaganymi certyfikatami, które dopuszczają je do ruchu i zapewnią nam właściwe bezpieczeństwo ich użytkowania. Znani producenci w Europie posługują się bardzo restrykcyjnym certyfikatem TUEV, który wydawany jest na felgę, ale pod konkretny model auta czyli: felga - marka, model, rocznik, silnik, KW. Taki certyfikat zawsze możemy sobie zażyczyć, lub wydrukować sami, wchodząc na stronę internetową dobrego producenta, "
Dlaczego jest to tak ważne?
"Odpowiedź jest prosta. Nie każdy model felgi, który nam sie podoba będzie pasował do naszego samochodu, ponieważ kupując obręcze ważna jest masa auta, którą felga musi udźwignąć. Źle dobrany wzór, niewłaściwie dopasowany do małego lub średniego modelu nie może spełniać parametrów wytrzymałościowych np. do samochodów typu SUV. Dlatego też tak ważny jest taki certyfikat. Przecież nikt nie chciałby podczas jazdy nagle stracić koło? "
cytaty ze strony http://www.alcar.pl/100594_PL.htm

nie dajmy się zwariować z certyfikatami! Wystarczy nie kupować chińczyków tylko markowe fele czy też ori ( oczywiście żadne repliki- czyli po prostu podróbki") i z pewnych źródeł no i oczywiście nie poprawiać producenta a my jako naród mamy taki nawyk. Potem zaczyna się kombinowanie , dystanse, inne ET bo "brzydko w nakdolu leży" kombinacja z rozmiarem opon bo za drogie etc. i zdziwienie że auto prowadzi się jak pijane że łożyska poleciały że wahacze się tłuką.

Do tych, którzy jeżdzą na kołach 19'' - jakie opony zimowe macie?
Mi sprzedano w salonie Nanknang Ice Activa. Czy ktoś jeszcze je ma? Moim zdaniem są tragiczne na lekko oblodzonej drodze - samochód ledwo hamuje, ABS załącza się za każdym razem nawet przy delikatnym hamowaniu.
Nie wiem czy jestem przewrażliwiony, czy rzeczywiście te opony są tak słabe

Mi dodano w gratisie Opony Zimowe MICHELIN PILOT ALPIN 245/45 R19
Uważam ze są niezłe, w ten weekend w górach dawały mocno radę - polecam

Aby na lodzie sobie pohamować to chyba tylko kolce...