Tucson TL
Kuny w komorze silnika.

Masz problem z nadwoziem lub karoserią - Tucson TL? Napisz tutaj.
miras2016
Mistrz
Posty: 885
Rejestracja: 13 paź 2016, 14:40
Lokalizacja: woj. śląskie
Twój samochód: Tucson TL (2015) 1.6 T-GDI 4WD
Kolor:

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: miras2016 » 13 lut 2018, 22:30

Z całym szacunkiem, ale te odchody sobie odpuszczę ;) Cytrusy i cynamon jakoś bardziej mi po drodze :D
1.6 T-GDI 4WD Comfort

krisman

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: krisman » 13 lut 2018, 22:43

Coś w tym jest, żeby się pozbyć całkowicie pająków, najlepsza jest mięta, więc cynamon...czemu nie :)

misiaczek2323
Świeżak
Posty: 1
Rejestracja: 02 kwie 2018, 18:04
Lokalizacja: Kielce
Twój samochód: 1.6 gdi 2 wd
Kolor: Biały

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: misiaczek2323 » 05 maja 2018, 22:21

U mnie to chyba tchórze zagościły. Jak o tym fakcie przeczytałem spsikałem silnik sprayem firmy Bool na gryzonie. Po dwóch tygodniach otwieram maskę czyli dzisiaj i moim oczom ukazało się to co w załączniku. Przytaszczyły jakieś mięsko na grilla i myszke pogryzioną.😀 mięsko wielkości ok 10x20 cm chcialem dodać foto ale za duży plik.

gdi
Weteran
Posty: 228
Rejestracja: 05 mar 2018, 15:09
Lokalizacja: Kalisz
Twój samochód: 1.6 GDI
Kolor: Biały

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: gdi » 07 maja 2018, 12:29

U mnie widziałem tego szkodnika spieprzającego spod garażu. Kupiłem właśnie żywołapkę - mam nadzieję że ją odłowię i wywiozę w inną lokalizację, niech hasa gdzie indziej a nie po moich przewodach pod maską :D

tvlt
Świeżak
Posty: 4
Rejestracja: 23 maja 2018, 14:58
Lokalizacja: Polska
Twój samochód: 1.6 GDI
Kolor: White Sand

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: tvlt » 23 maja 2018, 23:13

Pytanie do osób, które na obronę przed kunami stosują kostki toaletowe - w którym miejscu (chodzi mi przede wszystkim o 1.6 GDI) najlepiej je powiesić? Nie chciałbym przypadkiem umieścić jej np. tam gdzie jest zbyt gorąco albo w innym nieodpowiednim miejscu.

gdi
Weteran
Posty: 228
Rejestracja: 05 mar 2018, 15:09
Lokalizacja: Kalisz
Twój samochód: 1.6 GDI
Kolor: Biały

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: gdi » 30 maja 2018, 15:29

Ja swoją kunę złapałem, jeśli ktoś zainteresowany to sprzedam pułapkę. Kuna w nocy pojechała do lasu 40km od domu ;-)

tvlt
Świeżak
Posty: 4
Rejestracja: 23 maja 2018, 14:58
Lokalizacja: Polska
Twój samochód: 1.6 GDI
Kolor: White Sand

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: tvlt » 09 cze 2018, 10:07

Czy zawieszenie kostki w tym miejscu jest dobrym pomysłem? Proszę praktyków o wypowiedź. :)
Obrazek

gdi
Weteran
Posty: 228
Rejestracja: 05 mar 2018, 15:09
Lokalizacja: Kalisz
Twój samochód: 1.6 GDI
Kolor: Biały

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: gdi » 21 cze 2018, 23:34

Słyszałem i inni potwierdzają że ten środek jest dobry:
https://allegro.pl/listing?string=Tunap ... i-1-2-0621

Awatar użytkownika
Nukem
Twórca
Posty: 195
Rejestracja: 15 gru 2018, 2:19
Lokalizacja: Reda
Twój samochód: 1.6 GDI Style
Kolor: szary mikron

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: Nukem » 15 gru 2018, 4:03

witam wszystkich, postanowiłem opisać swoje przygody ze stworami o ostrych zębach i jak z nimi walczę. Problem męczy mnie od półtora roku, czyli od drugiej nocy z moim nowym tucskiem. Auto parkuje na parkingu przed blokiem, i od razu stało się łakomym kąskiem dla kun :((( Próbowałem różnych metod, żadna nie działała. Kostka do kibla, różnych firm, różnych zapachów - zapomnijcie. Kulki z naftaliną - kuny rozniosły w perzynę po kilku dniach. Sierść psa (którą zdobyłem z trudem) - nie robiła najmniejszego wrażenia na tych wrednych stworach. Różne spreje i środki - z różnym skutkiem, w najlepszym przypadku pomagało na kilka dni. Ultradźwięki sobie odpuściłem - czytałem, że nie działa bo po kilku dniach kuny się przyzwyczajają i olewają każde dźwięki :( Żywo-łapka odpada w miejscu publicznym, poza tym na osiedlu grasuje nie jedna kuna, a cała banda. Raz widziałem w nocy z okna, jednocześnie 3 kuny wybiegające spod różnych samochodów. Próbowałem nawet trutki kupionej na allegro, rozłożyłem na silniku, a te france nawet jej nie tknęły, wolały kable i gumowe węże. Szczególnie upodobały sobie te cienkie węże od klapek dolotu i przewody od sondy lambda... Zrozpaczony brakiem sukcesów w walce ze stworami, zacząłem się nawet rozglądać za jakimś garażem na wynajem. Niestety nie znalazłem żadnego w rozsądnej odległości od domu... Ogólnie mógłbym bestseller napisać o tych stworach kuniastych, tyle mi krwi napsuły... Ale na koniec trochę optymizmu :) Od pół roku mam spokój (jako taki), z tymi gryzoniami. Czasami jakaś wejdzie pod maskę na chwilę, ale zaraz wybiega. Najważniejsze, że przestały gryźć!!! :) Raz na 2 miesiące spryskuję silnik preparatem na kuny firmy Arox, który przypadkowo znalazłem na półce w Castoramie i postanowiłem spróbować... To gęsty koncentrat w 50-cio ml buteleczce. Kupiłem 3 opakowania i rozcieńczyłem w 1 litrze wody destylowanej. Natryskuję to za pomocą małego 1 litrowego spryskiwacza do kwiatów, który znalazłem w domu ;) Środek ten toksycznie śmierdzi, do tego stopnia, że muszę go trzymać na balkonie, bo jak stał w pokoju to po paru godzinach rodzina dastawała zawrotów głowy... Po odparowaniu wody, na silniku tworzy się jakby cienka warstwa takiego tłustawego nalotu (ale tak w miarę minimalnie). I do puki ten nalot nie odparuje/wyschnie (czyli około miesiąca/dwóch) - kuny nie wchodzą! Jak po tym okresie zaczynam dostrzegać ślady łap, spryskuję znowu :) Wadą jest szybko brudzący się silnik, bo do tej mazi łatwo czepia się kurz, ale ja biorę to w ciemno... Lepiej mieć silnik brudny i sprawny niż czysty i pogryziony :))) Pzdr.

MOLLY
Świeżak
Posty: 16
Rejestracja: 15 gru 2018, 12:59
Lokalizacja: Warszawa
Twój samochód: 1,6 GDI Style
Kolor: white sand

Re: Kuny w komorze silnika.

Post autor: MOLLY » 13 kwie 2019, 14:20

Dzisiaj wyjęłam z komory silnika wielkiego szczura....a i ślady łapek kotów co chwilę się pojawiają ! Czy do wersji 1.6 benzyna po lifcie z 2018 jest może jakaś skuteczna osłona silnika ? Warto kupić..żeby choć ograniczyć te wizyty ?

ODPOWIEDZ
Żarówki LED do samochodu