Forum Hyundai Tucson Polska

krisman pisze: ↑

05 lip 2017, 22:25

Prawdopodobnie wystarczy metalowe pudełko, ale na necie masa tego choćby na allegro.
Pierwszy z brzegu przykład:
https://multi-com.pl/,details,id_pr,159 ... u,gsm.html

Samo metalowe nie wystarczy, właśnie testowałem...

Od co najmnniej 2-3lat czytam o systemach bezkluczykowych, a dokładniej o tym jak auta z tymi systemami znikają z posesji, garaży itp.
Możliwości kradzieży to głównie wychwycenie sygnału i kodu z kluczyka kiedy jesteśmy w restauracji czy w sklepie,a złodziej np. w garniturze w aktówce ma zestaw do wyłapania tegoż sygnału. Opcja nr 2. Smacznie sobie śpimy, a złodziej pod naszym domem urządzeniem już za 400zł z allegro wzmacnia sygnał a kluczyka leżącego w domu. Auto miga światłami, zamki się otwierają i może jechać. Zwykle nie trwa to nawet minuty, a i ryzyko dla nich małe bo nie robią niczego podejrzanego. Wchodzą do auta jak do swojego bo mu to na pozwolił właściciel, dla którego jednak wygoda okazała się ważniejsza i lepsza od kluczyka. Sory koledzy ale naprawdę dużo więcej by Wam zajęło otwarcie auta z pilota i odpalenie kluczykiem?
Cały czas są informacje o tym wynalazku i zestawienia marek, które to stosują i jak je kradną. W autach za pół miliona i więcej systemy obchodzą jak chcą, a producenci cicho siedzą bo to dla nich cholernie niewygodny temat. Jednak nie niewygodny na tyle by to jednak wycofać. Kiedyś to przynajmniej złodziej coś przy aucie musiał pogrzebać. Teraz wręcz same mu się otwiera lub mu je otwieracie. Ja w obecnym aucie zrezygnowałem z opcji wyżej wyposażenia, aby nie mieć tego badziewia. Nie mam też przez to ledów, ale co mi po nich jak mi auto buchną.
Jak miałem brać Kodiaqa w Ambition to nie to domówiłem tzw. pakietu Fresh, na co sprzedawca spytał- ale czemu, przecież taki tani i w ogóle. Ja mu na to, że jest w nim system Keyless i wolę mieć gorsze radio ale spać spokojnie, że rano jeszcze będzie auto w którym mam mieć te radio.

Wysłane z Tapatalk

Faktycznie można ukraść oczywiście i po prostu sygnał z zwykłego pilota ale musisz go akurat użyć by w tym samym momencie złodziej mógł wyłapać sygnał stojąc gdzieś niedaleko. To trudniejsze bo musi zrobić to praktycznie w tym samym momencie. Dodatkowo nowoczesne piloty od alarmu mają zmienny kod, który za każdym razem będzie inny i jak złodziej przechwyci to za chwilę i tak kod już będzie nie ten. Wtedy musi użyć bardziej sprytnego urządzenia- niestety takowe oczywiście są ale to już jeden plus rozwiązania tradycyjnego pilota. Złodziej musi się zastanawić i coś zrobić, a w keyless nie musi.
Owszem stacyjke i imo można obejść ale jednak trzeba. A jak mamy dostęp bezkluczykowy to dla złodzieja w dzisiejszych czasach kradzież auta wymaga od niego mniej wysiłku bo Keyless daje mu takie możliwości jak właścicielowi auta. Czyli podchodzi, otwiera, odpala, odjeżdża. Nie musi nic grzebać, podłączać komputera do stacyjki. Normalne metody też nie trwały długo ale jednak coś trwały, a w keylessie to sekundy.
Czytałem o tym masę artykułów, widziałem filmiki i rozmawiałem z elektromechanikiem samochodowym. Wszędzie te same wnioski- to jedno z najgorszych rzeczy i pomysłów producentów aut. Większość sprzedawców w salonach jak się poruszy ten temat to zaczyna się jąkać bo są też świadomi jaki to bubel. Pytanie czy już ubezpieczalnie lub kiedy zaczną to brać pod uwagę przy wyliczaniu składki i doliczać do polisy kiedy auto będzie miało Keyless. Dla nich w przypadku AC to raczej także nie jest dobrym elementem wyposażenia.

Wysłane z Tapatalk

W sumie to gdyby nie wymóg niektórych ubezpieczalni to szkoda by było W ogóle wydawać kasę na alarm jeśli auto ma Keyless. Radzę kolegom z tym wynalazkiem w aucie pomyśleć o jakiejś dodatkowej blokadzie.
Najlepsze są najprostsze takie jak odcięcie zapłonu lub dopływu paliwa ale na te często producent nie chce się zgodzić z uwagi na gwarancję. A to w sumie tylko ukryty przycisk w miejscu znanym tylko kierowcy. Kiedyś w Audi miałem 2 jednocześnie czyli i odcięcie zapłonu i paliwa. Zapłaciłem za to w serwisie 50zł, montaż trwał ok 1h. Pół roku po montażu pewnego ranka. patrzę, a samochód otwarty. Alarm nie wył choć w aucie był też zamontowany. Auto jednak stało i do kradzieży nie doszło. Nic nie zginęło, nawet panel radia został więc nie zależało zlodziejowi na fantach tylko konkretnie na aucie. Te się uchowało dzięki tym prostym blokadom.

Wysłane z Tapatalk

I tak jak kolega wyżej napisał o Auchanie, złodziej nie wybiera miejsca podejrzanego. Złodziej pojedzie ze Tobą do drogiej restauracji, hotelu, centrum handlowego czy spotkasz go na urlopie. Ludzie myślą, że jak wjadą w ciemną ulicę to ryzykują. Dzisiejsi złodzieje aut to nie chłop w kapturze tylko elegancki Pan w garniturze lub miły gość co sobie siedzi przy kawce z znajomymi a w torbie ma wzmacniacz sygnału. Może nawet niejedna ofiara w nim porozmawia niczego nie świadoma. Sreberka, etui i wiara, że są miejsca bezpieczne to naprawdę mijania się z celem tego systemu.

Wysłane z Tapatalk

Kurcze, idę pilnować auta. Jestem zestresowany jak Was czytam...

Jeden z licznych artykułów na poniższych zdjęciach.

Wysłane z Tapatalk

Zauważyłeś, że tucsona nie ma na liście? A wygoda i tak ponad wszystko

A może można wyłączyć system keyless ?No tak, ale jak odpalić auto... beee

krisman masz rację, tylko pamiętajmy o tym, że złodzieje nie kradną auta akurat dlatego, że ma Keyless srejles czy inny system, tylko dlatego, że jest zlecenie na dane auto. Jak znajdą odpowiednie auto to nie ma tu akurat znaczenia czy jest ono odpalane z kluczyka czy guzika.