Forum Hyundai Tucson Polska

Pozwolę sobie podczepić się pod temat. Interesuje mnie Comfort + Navi lub Go! Odbyłem dzisiaj jazdę próbną i muszę przyznać, że 1.6 GDI pozytywnie mnie zaskoczyło. W zasadzie jestem zdecydowany. Cena jaką mi zaproponowano za Go! + metalic to 93k (czyli równe 10% od ceny wg cennika podstawowego). Może jeszcze z 1-2% udałoby się ugrać. Nadal jest to ponad 90k (co jest dziwne o tyle, że w 2017 roku wersja Design kosztowała w promocyjnym cenniku 90500).
Pytanie do Was drodzy Forumowicze: czy myślicie, że pojawienie się faceliftingu wpłynie znacząco na wyprzedaż obecnego modelu w najbliższych miesiącach? Boję się szczerze tej normy Euro6 dlatego wolałbym obecnego Tucsona z najprostszym możliwym silnikiem (czyli 1.6GDI). Proszę o Wasze opinie - czekać czy walczyć o rabat już teraz?

Może warto zaczekać? Z powodów: pierwszy to facelifting. Może nowy model bardziej przypadnie Ci do gustu, choć telewizorek jak ze Stonica jest IMO mocno dyskusyjny...
Ale... Facelifting oznacza że przed zmianą modelu ceny poprzedniej generacji pójdą naprawdę mocno w dół (jeśli nie chcesz telewizorka) zatem jesień 2018 wydaje mi lepszym momentem do zakupów niż wiosna tego roku.
Jest jedno "ale" - jeśli przy okazji liftu zdecydują się zastąpić 1,6 GDI jakimś nowym turbowynalazkiem, to jest ryzyko, że popyt szczególnie na najtańsze wersje znacznie wzrośnie zamiast zmaleć.
To tak jak u Suzuki - Vitara schodzi jak ciepłe buły bo zaraz legendarny wolnossak 1,6 zniknie z oferty. I nie ma mowy o żadnych tam obniżkach.
Ludzie wiedza co dobre. I wiedzą że telewizorek nie skompensuje im porządnego bezawaryjnego i długowiecznego silnika.

A Tucson po lifcie wygląda tak: https://www.youtube.com/watch?v=piJws45AxLE

Tak czy owak - jesień!

Jest więcej niż pewne że zrezygnują z 1,6 GDI na rzecz 1,4 T-GDI.
Niedługo będą silniki od Cinquecento z turbiną.
Tak jak zrezygnowali z 2.0 GDI na rzecz 1,6 T-GDI.

No właśnie to jest największy problem jaki mam - sprzedawca wczoraj mi powiedział, że zamówienia na obecną wersję są wstrzymane do czerwca (kiedy to wyjdzie nowa norma). Innymi słowy pula "starych" Tucsonów będzie już tylko maleć (tak rozumiem). Polifta widziałem - telewizor mi się nie podoba, przód mnie ani ziębi ani parzy, a tył uważam a dzieło sztuki Innymi słowy wizualnie nie mam ciśnienia na nowego, a głównym kryterium jest cena i niezawodność. Obecnie mam turbodiesela, w którym w ciągu 1,5 roku 2 razy regenerowałem turbo i zmieniałem sprzęgło z dwumasą. Dlatego tak bardzo boję się nowej normy, potencjalnych filtrów cząstek stałych, downsizingu i turbosprężarek Jeżdzę 95% po mieście, a trasy na ogół nie przekraczają 100km. Myślicie, że jest ryzyko zmiany 1.6 na 1.4T? Lub dorzucenie do 1.6 filtra GPF?

Ja kupiłem 1,6 GDI dla świętego spokoju. Nie chciałem wydawać prawie 100k żeby pod maską mieć jakaś turbinę i martwić się czy coś padnie po gwarancji czy nie.
Na pewno będzie 1,4 T. Niby dlaczego wycofali się z super silnika 2.0 GDI na rzecz turbiny ?

No to przegwizdane.
Kiedy dokładnie ma wejść ten ten lift do sprzedaży?

To chyba wie tylko HMP.

Ja wczoraj usłyszałem, że będzie można składać zamówienia na niego od czerwca i koło września mają być pierwsze dostawy. Ile w tym prawdy? Nie wiem.